Łączna liczba wyświetleń

środa, 14 stycznia 2015

Oooooo Maj god, co tu się dzieje!!!!!

           Siedzę sobie pewnego zapadanego dnia (była to zima dodam)i dochodzę do wniosku że to jest ten moment . Tak właśnie teraz wrócę do pisania- bardziej regularnego.
No i  weszłam na moje konto na bloggerze i co?! Oczom nie wierzę z moich postów poznikały zdjęcia. Nie jedno, nie dwa ale wszystkie!!!!
Czy to przez mój nowy komputer czy co? Nie wiem, zwale na coś …..Ale bloga piszę dalej.
Mam parę ciekawostek z kilku dziedzin , którymi z wami się już niebawem podzielę.


środa, 29 maja 2013

A tymczasem w Biedronce...Bell

Raz pewnego dnia pięknego, wybrałam się do Biedrony w celach żadnych. Generalnie nie mialam żadnego konkretnego celu, a że dawno tam nie byłam postanowiłam pójść i.... o maj god!!

Opadła mi szczęka jaka fajna szafa Bell. Qrcze kiedy ostatni raz widziałam, miałam w swojej mini kosmetyczce kosmetyki tej firmy chodziłam jeszcze do podstawówki i podkradałam mamie słynne konturówki do oczu  w czerwonym opakowaniu. BTW ostatnio widziałam u mojej mamy nówkę kredkę -tak tę czerwoną w kolorze czarnym. czyżby dalej były w sprzedaży??
No dobra wracając do mojego ponownego odkrycia. CENA-rewelacja eye liner kosztował mnie około sześć złotych. Ale co mnie bardziej urzekło w jaki sposób są zapakowane m.in. tusze do rzęs. Niczym te wszystkie tusze jakie widzimy pokazują nam Youtubowiczki ze Stanów.
Wielkie dzięki Bell!!! Super nareszcie !!
Póki co tuszu do rzęs jeszcze nie kupilam, juz funduszy nie starczyło, ale jak tylko pieniądz wpłynie to zapewne udam się po nie. Cena tych tuszy dochodzi z tego co pamietam do 12 zł. Więc nie jest źle. Póki co poniżej kilka fotosów.


środa, 1 maja 2013

Co mi wpadło w rączki z DM-u

Witam, witam i ponownie witam, po dość dłuuugim niebycie powracam i tym razem chyba juz z większą częstotliwością będę do was pisać.

Podczas mojego niebytu dużo rozmyślalam na temat mojego bloga. W miedzyczasie sledziłam poczynania innych Blogerek. Także nie próżnowałam

na pierwszego posta wybralam dla was nowsze i starsze nowinki z Dm-u czyli drogerii niemieckiej, która jest bardzo popularna wśród nas blogerek. jest takim niemieckim Rossmanem, ale fajniejszym, i chyba tańszym.
W prezencie urodzinowym dostałam kilka kosmetyków z tejże drogerii. Jedne są super do innych juz raczej nie wrócę. Oto co otrzymałam:


1.
Na pierwszy ogień Masło z orzechów makadamii oczywiście do całego ciała. Masło ma tłusta konsystencję przez co długo się wchłania na skórze. Niestety ciężko rozsmarowuje się na skórze. Już po jakimś czasie modliłam się aby się skończyło!!! bardzo wydajne, smarując się codziennie -aż nie wiem ile go miałam...raczej po niego nie sięgnę, ta konsystencja nie przypadła mi do gustu.

2.
Drugi produkt to pianka do golenia o zapachu zsiadłego mleka i limonki. Powiem tak, dość dziwne połączenie zapachowe, ale fajnie pachnie na skórze. No i ta zielona kolorystyka.... Skóra ładnie pachnie po jej użyciu, ale jakoś chyba będę potrafiła się bez niego obejść.

3.



Teraz czas na serię Alverde. Seria ta dostępna jest w drogeriach DM, nie zawiera silikonów jest tez serią wegańską. No cóz generalnie z szmponem się nie polubiłam. Włosy po nim miałam jak siano no i miałam wrażenie że są cały czas przetłuszczone. Moje wlosy  chyba nie polubiły sie z tym szamponem. Miałam szampon z Amarantusa.





Jesli chodzi natomiast o żel do mycia ciała. Hmmm szału tez nie było ale był o wiele
lepszy jak szampon.  Zapach był przepiękny-Mandarynkowy. Skóra ładnie nawilżona. Pozostawia piękny zapach na niej.

No i słynny olejek do ciała. Świetnie pachnie, na prawdę super. Zapach pozostaje nawet na drugi dzień. Bardzo szybko się wchłania-nie mam problemów z jego pozostałościami na ubraniach. Z całej serii Alverde którą miałam ten olejek zdecydowania mi przypadł do gustu. Trochę szybko się kończy, no i najgorsze że już ponoć nie jest dostępny w drogeriach. Zastąpił go ponoć jakiś inny-kokosowy=(
 Balsam do rąk -malinowy. Fajny pomysł z ta pompką . Pięknie pachnie bardzo delikatna konsystencja , ładnie się wchłania. No i cena jest super coś około jednego euro.






Odżywka do rzęs. Bardzo fajnie odżywia rzęsy, panuje nad ich ładem. Dołączona do niej szczoteczka idealnie je rozczesuje.


No i to już koniec mojej urodzinowej paczki. Do następnego=)



wtorek, 26 czerwca 2012

Must have na wakacyjny wyjazd

     Wakacje zbliżają się wielkimi krokami nie da się zaprzeczyć. Pomimo że pogoda nie przypomina lata już niedługo i ja spakuję swoje walizki i wyruszę w podróż. W tym roku stawiam na Polskę. Już teraz obmyślam listę rzeczy jakie powinnam spakować do kosmetyczki. Obiecuję sobie że wezmę totalne minimum jeśli chodzi na przykład o kolorówkę. tak wezmę tylko jeden cień jedna maskarę i pomadkę, no i krem BB zamiast korektora. No nie wiem....jakoś nie mogę się oprzeć pokusie wzięcia jeszcze eyelinera, kredki kolorowej, jakiegoś kolorowego cienia i...wychodzi niestety cala kosmetyczka upchana po brzegi kosmetykami.
     No dobra to tyle jeśli chodzi o kolorówkę, a jeśli chodzi o pielęgnację? Tutaj okazało się że nie mam aż takiego problemu. Stawiam na kosmetyk który już miałam ze sobą podczas ostatnich wakacji. A mianowicie Head to toe hydrator firmy SEPHORA. Kosmetyk ma pojemność 125 ml. Jego cena oscyluje w okolicach 35 zł. Konsystencja zdecydowanie kremowa, dość gęsty ale nie tłusty. Świetnie się wchłania.  Dostępność-każda Sephora. A teraz najlepsze- kosmetyk można stosować według zapewnień producenta jako:
a) balsam do ciała
b) krem do twarzy
c) krem do rąk
d) maska do włosów
e) maska na twarz

Prawda że rewelacyjny- MULTIzadaniowy krem. ja osobiście stosowałam go podczas wakacji na twarz, jako balsam do ciała i jako krem do rąk.
W tym roku również zabieram go do kosmetyczki zamiast 3 innych kosmetyków do pielęgnacji.

Poniżej już puste niestety opakowanie po moim wielozadaniowym kremie
 i krótki opis zastosowania od producenta:

wtorek, 12 czerwca 2012

moje zakupy z Avonem

Wooow alez mnie tutaj dlugo nie było!!! Już ponad miesiąc od ostatniego posta.
W dniu wczorajszym mój mąz dostarczył mi zamówienie z Avonu jakie skladałam  u kochanej teściowej .
Strasznie nie mogłam się go doczekać, a to z jednego powodu- Płynu do kąpieli!!! Niby nic ale jak cieszy. Jestem wręcz uzależniona od nich. Za każdym razem zamawiam więcej jak jedna butlę. Nie potrafie się kąpać bez zapachu płynu i tej pianki jaka tworzy.

Tym razem w moje rączki wpadły dwa opakowania płynu do kąpieli po 500ml każde(czyli małe)- zapach French Lilac oraz Pink Magnolia. Zapachy rewelacyjne. Były w jakiejś promocji także kosztowaly mnie 17,98 za 2 szt. myslę że cena bardzo rozsądna.
Następnie dorzuciłam Spray przyśpieszający wysychanie lakieru do paznokci- kupiłam go pod wpływem dobrej recenzji Agusławy=) z bloga Klik. Wcześniej uzywałam tylko kropelek przyspieszających wysychanie lakieru z Inglota i byłam bardzo zadowolona, zobaczymy jak ten sie spisze. Poj. 50 ml-czyli w porównaniu do Inglota to jest KOLOS koszt 12,99.
Oprócz płynów do kąpieli moja pasja sa peelingi/scruby do stóp marki Avon. W moje łapki wpada chyba kazdy nowy jaki pojawi się w katalogu. Tym razem moje oko zawiesiłam na Złuszczającym peelingu do stóp. Ciężko mi jest na jego temat cokolwiek powiedzieć gdyz jeszcze go nie uzywalam. Ciagle mam jeszcze mój poprzedni scrub z sola morską, który pachnie rewelacyjnie, tak wakacyjnie. Koszt peelingu  to całe 7 zł

A jak już wzięłam peeling no to pomyslałam że wezmę tez krem na noc do stópek. I tak zakupiłam Rewitalizujący krem do masażu stóp na noc(swoją droga jakis masażysta by się przydał). Cena 9 zł.


poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Promocja w Sephora

Post z serii" zapomnianych". Pamiętacie jeszcze promocje w Perfumeriach Sephora dotycząca wymianki starych kosmetyków do makijażu na nowe marki Sephora z 50% rabatem. No właśnie i ja skorzystałam z tej promocji.
na wymianę do mojej Sephory poszły : lakier do paznokci Matte z firmy Avon-totalnie nie udany produkt. Odpryskuje już tego samego dnia po nałożeniu! oraz jakiś bublowaty allegrowy pędzel z równie bublowatej kolekcji pędzli 100 w 1!
W moim koszyczku natomiast znalazły się takie odpowiedniki zwróconych produktów:
-lakier do paznokci w kolorze brudnego różu oraz pędzelek do nakładania różu na policzki.
Łączna cena moich zakupów to jakieś 30 zł, co uważam za dobre osiągniecie.

Jeśli chodzi o lakier do paznokci to jestem z niego zadowolona. Pędzelek odpowiedni łatwo nakłada się nim lakier i rozprowadza się po płytce paznokcia, kolor taki jak widać w słoiczku, nie było zaskoczenia. Trwałość do 3 dni przy jednoczesnym zmywaniu, gotowaniu i zabawie z dzieckiem;) co uważam za sukces.

Pędzel natomiast jest milutki w dotyku zbite włosie , które nie wypada, wygodna raczka, czyli jednym słowem jestem mega zadowolona.
Moje postanowienie na najbliższe miesiące -WYMIENIĆ WSZYSTKIE PĘDZLE Z ZESTAWU 100 W 1 NA NAJPOTRZEBNIEJSZE I ZAINWESTOWAĆ W JAKOŚĆ.
Poniżej kilka fotek moich promocyjnych zakupów.





















czwartek, 19 kwietnia 2012

Koniec Kissboxa

hejka,
od kilku dni ślę bez odpowiedzi maile do Kissbox Team gdzie kolejne kwietniowe pudełeczko. Sprawdziłam na początku czy aby na pewno pieniążki zostały wysłane, czy może przez gapowe zapomniałam. Właśnie przed chwilką otrzymałam takiego właśnie maila: (poniżej jego treść):
Witaj,


Z dużą przykrością piszemy do Ciebie, aby poinformować Cię o tym, że po kilkutygodniowych rozważaniach „za i przeciw” podjęliśmy decyzję o zamknięciu KissBoxa. W związku z tym nie odbędzie się dostawa kwietniowego KissBoxa, ani nie będzie możliwości zamawiania kolejnych kosmetycznych pudełeczek.
Zamówiłaś najbliższego KissBoxa lub masz wykupioną subskrypcję? Możesz być spokojna. Od jutra rozpoczynamy proces zwrotów, a wpłacone pieniądze wrócą do Ciebie najpóźniej w ciągu 3 tygodni. Jeśli wpłatę robiłaś na poczcie, prosimy o przesłanie nam na maila zwroty@kissbox.pl informacji o numerze konta, na który mamy zwrócić pieniądze. Aby usprawnić proces, prosimy o tytułowanie takich maili: „Poczta – Twoje imię i nazwisko”.
Dziękujemy, że byłaś z nami. Mamy nadzieję, że pomogliśmy odkryć Ci marki i kosmetyki, które – choć wcześniej nieznane - przypadły Ci do gustu. Gorąco wierzymy w to, że idea kosmetycznych pudełeczek niespodzianek, podobała Ci się. Trzymamy mocno kciuki za Twoje kolejne, samodzielne odkrycia, które wspomogą Cię w pielęgnacji oraz dodadzą kolorytów Twojemu makijażowi.


Pozdrawiamy Cię serdecznie,
KissBox Team



W sumie to chyba sie cieszę...Po ostatnich wpadkach z przeterminowanymi kosmetykami, ja mialam dość.
czas zacząć zamawiać Glossybox.